10 listopada 2013

"Jeść, by żyć" J. Fuhrman - recenzja książki

Główne przesłanie książki "Jeść, by żyć" dr Joela Fuhrmana:
"Aby cieszyć się dobrym zdrowiem i prawidłową wagą, należy spożywać tylko takie produkty, których wartość odżywcza zdecydowanie przewyższa ich wartość kaloryczną."  
Porównując 100 kcal zjedzonych w postaci steka oraz brokułów - gdzie Waszym zdaniem znajduje się więcej białka? (odpowiedź znajdziecie w tabeli poniżej).


Czy otyli ludzie mogą być niedożywieni? Niestety najczęściej tak jest. Spożywają oni produkty kaloryczne ale ubogie lub całkowicie pozbawione witamin i minerałów. 
Wielu lekarzy i dietetyków nie zna najnowszych badań w dziedzinie żywienia i nie informuje pacjentów o całkowitej wartości odżywczej pokarmów pod kątem tego, ile zawierają one ważnych dla zdrowia witamin oraz minerałów.


Poniższa tabela prezentuje porównanie składników odżywczych mięsa i wybranych warzyw w porcji zawierającej 100 kcal:

 

Wiele osób próbuje zmienić sposób odżywiania i zamiast czerwonego mięsa je drób, myśląc, że zawiera mniej cholesterolu. Jak się okazuje jego zawartość jest podobna w obydwu przypadkach...



Z książki dowiemy się czy picie mleka jest zdrowe, czy nabiał chroni przed osteoporozą oraz jaka jest zależność pomiędzy spożywaniem żywności pochodzenia roślinnego a zgonami na choroby serca i nowotwory.

 
Według autora klasyczna piramida żywieniowa nie jest tak naprawdę do końca zdrowa (na samym jej dole znajdują się produkty zbożowe, później warzywa i owoce, nabiał i mięso - a autor proponuje inną wersję: warzywa gotowane i surowe na samym dole, następnie owoce i warzywa strączkowe, produkty zbożowe i orzechy, nabiał i mięso).

Znajdziemy też listę owoców i warzyw (tzw. "parszywą dwunastkę"), które są najbardziej skażone:


Jak czytamy na okładce: "Ta książka pomoże ci: zredukować nadmiar masy ciała, pozbyć się przewlekłych schorzeń, dobrze spać, czuć się lepiej fizycznie i psychicznie, mieć więcej energii."
Znajdziemy w niej historie ludzi, którzy opowiadają o swoich dolegliwościach, efekcie jaki przyniosła zmiana odżywiania (wraz ze zdjęciami) oraz jak bardzo zmieniło się ich życie.



W książce znajduje się dużo wykresów, rysunków, tabelek i wytłuszczonych ważnych informacji dotyczących żywienia, co bardzo mi się podobało. Taka forma przekazu zostaje w pamięci na dłużej niż jednolity tekst. 
Przepisów, które się w niej znajdują jest ok. 60, są ciekawe i na pewno niektóre z nich w przyszłości zrobię. Dodatkowo jest lista zakupów oraz plan posiłków wegetariańskich na 2 tygodnie.

Na samym końcu znajduje się słowniczek, indeks oraz lista kilkudziesięciu produktów wraz z ich wartościami odżywczymi oraz spis treści.

                                 





Książka otwiera oczy na wiele aspektów z dziedziny żywienia. Podaje wiele zastanawiających faktów...
Polecam tę lekturę wszystkim. Najbardziej tym, którzy na co dzień źle się odżywiają, aby mogli dowiedzieć się jakie mogą być tego skutki; a także tym, którzy chorują na nadciśnienie, cukrzycę, bądź mają inne dolegliwości. Jednocześnie podejrzewam, że wprowadzenie takiego planu odżywiania na całe życie, jak zaleca autor, musi być trudne ...

Autor: dr Joel Fuhrman
Wydanie: I,
2012

Format: 152 x 228 mm
Oprawa: miękka

Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Varsovia

Cena: 39,99 zł 

Książkę do recenzji przekazała Oficyna Wydawnicza Vocatio. 
Na stronie wydawnictwa możecie zapoznać sie z 89 stronicowym fragmentem książki.


 

3 komentarze:

  1. Haha dobre bajki.
    Jakim cudem brokuł ma 2 razy więcej białka od polędwicy wołowej czyli steku? chyba że podany w tabeli stek jest z bezmięsny.
    Poledwica jest mięśniem zbudowanym z bialek. Wszystkie tabele oprocz w.w. podają że broku ma ok 3g białek a polędwica wołowa 20-30g/100g produktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę się dobrze wczytać w nagłówek tabeli - podane wartości przypadają na 100 kcal produktu.

      Usuń
  2. dla kogo jest nie wskazana dieta dr. Fuhrmana ?

    OdpowiedzUsuń

** Dziękuję za odwiedziny i każdy Twój komentarz :).

** Jeśli przygotujesz coś z mojego przepisu, zachęcam do zostawienia komentarza. Jeśli masz zdjęcie, chętnie zamieszczę je w galerii na FB i IG (wyślij e-mail lub wiadomość na FB czy IG).