Takiej pasty, którą ostatnio wymyśliłam, na pewno jeszcze nie jedliście. Jest bardzo smaczna, najlepiej smakuje po kilku godzinach od przygotowania. Zachęcam Was do spróbowania.
Wersja I
- 1 szklanka łuskanych ziaren słonecznika
- 1/2 szklanki sosu kokosowego z tego przepisu
- 1 cebula
- sól i pieprz
- olej do smażenia
- Ziarna słonecznika zalej zimną wodą i namocz przez kilka godzin (np. przez noc).
- Następnie przecedź i przełóż do blendera.
- Obraną cebulę pokrój w kostkę i podsmaż na patelni, na rozgrzanym oleju z odrobiną soli i pieprzu.
- Do blendera dodaj cebulę oraz sos kokosowy.
- Zblenduj jak lubisz: na prawie gładką (lub idealnie gładką) masę, ewentualnie dopraw do smaku solą i pieprzem.
- Przełóż do słoika i przechowuj w lodówce przez kilka dni.
Wersja II
Pomijamy sos kokosowy, a zamiast niego dodajemy w przepisie dodatkową cebulę i odrobinę suszonego czosnku. Rozrzedzamy, do uzyskania pożądanej konsystencji, olejem lub wodą.
Bardzo ciekawy pomysł :) Spróbuję na pewno!
OdpowiedzUsuń