Składniki na ok. 20 sztuk:
- 150 g płatków orkiszowych
- 50 g zmielonych na mąkę płatków orkiszowych
- 6 szt. suszonych fig
- 2 czubate łyżki zmielonego siemienia lnianego
- 2 czubate łyżki wiórków kokosowych
- 7 szt. orzechów włoskich
- 1 łyżka żurawiny
- 1 łyżka rodzynek
- 125 ml soku ze śliwek (można zastąpić jabłkowym)
- 2 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
- 3 łyżki syropu daktylowego (z agawy lub miodu)
- Figi posiekaj w małą kostkę.
- Suche składniki wymieszaj w misce, wraz z bakaliami.
- Dolej sok śliwkowy, lekko rozpuszczony olej kokosowy i syrop daktylowy.
- Wymieszaj i odstaw na 5 minut.
- Z powstałej masy formuj ciasteczka i układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piecz w 180'C przez 17-20 minut, do zarumienienia ciasteczek.
Do wypieku ciasteczek użyłam bardzo dobrej jakości produktów bio i eco, otrzymanych od Intermarche. Spośród kilkunastu produktów, które dostałam, wybrałam cztery: płatki orkiszowe, 100% sok śliwkowy, olej kokosowy oraz suszone figi.
Wygląda apetycznie ;-)
OdpowiedzUsuńPochrupałabym:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ciacha i do tego zdrowe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam