Nie smakują dokładnie tak samo jak tradycyjne pierniczki (bo nie ma w nich masła, jaj, mąki pszennej i miodu), ale dodatek przyprawy do piernika sprawia, że w smaku przypominają pierniczki.
Za pierwszym razem pierniczki wyszły mi trochę za twarde, więc próbowałam z innymi proporcjami, aż wyszły odpowiednie. Pierniczki są miękkie od razu po upieczeniu, więc mogą być przygotowane tuż przed Świętami.
- 145 g mąki jaglanej
- 130 g mąki owsianej (bezglutenowej)
- 50 g mąki kukurydzianej
- 35 g mąki z brązowego ryżu
- 40 g zmielonego siemienia lnianego
- 80-90 g cukru pudru (część można zastąpić miodem)
- 2 czubate łyżki przyprawy do piernika
- 5 łyżek oleju
- 190 g wody
- (opcjonalnie trochę kakao i miodu)
- odrobina soku z cytryny, cukier puder
- kolorowa posypka (płatki czekoladowe, truskawkowe, itp).
- Wymieszaj suche składniki.
- Do suchych składników dolej olej i wodę.
- Wymieszaj i zagnieć ciasto. Ciasto będzie raczej miękkie.
- Rozwałkuj ciasto na stolnicy, podsypując odrobiną dowolnej mąki, na grubość 0,5 cm.
- Foremkami wykrawaj ciasteczka, przenoś na szpatułce na formę silikonową lub papier do pieczenia.
- Piecz ok. 13-16 minut w 170'C.
- Po upieczeniu można polukrować (cukrem pudrem wymieszanym z sokiem z cytryny) oraz przyozdobić kolorową posypką.
Prawdopodobnie jest to świetny przepis. Chciałabym takie upiec córeczce z nietolerancją glutenu. Nie posiadam wagi kuchennej. Czy można w przybliżeniu podać ilość składników w przeliczeniu na łyżki lub szklanki?
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Polecam stronę z przelicznikami http://www.ilewazy.pl/
Usuń