Jest bardzo szybkie i łatwe w przygotowaniu (potrafi zrobić je nawet mój mąż, który prawie wcale nie gotuje ;) ).
Przepis na pad thai - z opakowania po makaronie. Jednak nie polecam dodawać aż tyle cukru, gdyż danie wyszło (jak dla mnie) za słodkie. Pominęłam szczypiorek, gdyż za nim nie przepadam, za to dodałam trochę świeżych kiełków z brokuła.
Na dwie średnie porcje:
- 100 g makaronu ryżowego paski 5 mm (może też być z fasoli mung lub sojowy)
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka (lub 6 krewetek lub 3/4 tofu)
- 1 1/2 filiżanki kiełków fasoli mung i pociętego szczypiorku
- 2 jajka
- 4 łyżki brązowego cukru (dałam 2 i było ok)
- 4 łyżki słodko-pikantnego sosu chilli (można więcej, jeśli lubisz bardziej pikantne)
- 4 łyżki grubo mielonych orzechów ziemnych
- 3 łyżki sosu rybnego (dałam go połowę i uzupełniłam drugą część sosem sojowym)
- sok z 1/2 limonki
- odrobina oleju kokosowego do smażenia
- Przygotuj makaron według instrukcji na opakowaniu.
- Wymieszaj sos chili, cukier (rozpuszczony wcześniej w niewielkiej ilości gorącej wody), sos rybny i sok z limonki.
- Rozgrzej olej na patelni, wrzuć pokrojone na kawałki mięso i smaż 2-3 minuty.
- Dodaj makaron, wbij jajka, szybko wymieszaj i smaż mieszając do ścięcia.
- Dodaj kiełki i szczypiorek oraz wlej wcześniej przygotowaną zalewę.
- Danie podaj posypane orzeszkami (i opcjonalnie świeżymi kiełkami).
Brzmi smacznie ,chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńTo jest pyszne. Koniecznie trzeba tego spróbować ;).
Usuń