Zazwyczaj robię pasztety przy użyciu maszynki do mięsa, ale tym razem miałam akurat malakser w użyciu, więc tak na szybko i niedbale zmiksowałam składniki (efekt: widoczne kawałki, ale Wam oczywiście polecam zmielić drobniej lub przy użyciu maszynki do mięsa).
Rosół standardowo robiłam w wolnowarze przez noc. Rano wyjęłam mięso oraz warzywa, dodałam pozostałe składniki i upiekłam 3 pasztety (jeden zamroziłam).
Jest to wersja bez glutenu i jajek.
A po wszystkie przepisy na pasztety, zapraszam do etykiety "pasztet".
Składniki na ok. 3 małe keksówki (proporcje i ilość mięsa można zmieniać według upodobań)
Na rosół:
- 2 podudzia kurczaka
- 1 udo indycze
- 1 mały kawałek mięsa wołowego (np. szponder)
- 3 marchewki
- 1 pietruszka
- duży kawałek selera
- przyprawy (sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie)
Dodatkowo:
- 1 szklanka ugotowanej soczewicy zielonej (może być z puszki)
- ok. 150 g wątróbki z indyka
- 4 duże cebule
- przyprawy (majeranek, sól, pieprz, papryka wędzona, majeranek, gałka muszkatołowa)
- garść natki pietruszki
- olej kokosowy (lub inny) do smażenia
- Ugotuj rosół z podanych składników.
- Mięso oraz warzywa wyjmij i wystudź. Mięso oczyść z kości.
- Na patelni usmaż cebulę oraz pieczarki (pokrojone w większe kawałki, na dużej ilości oleju).
- Następnie dodaj wątróbkę. Przypraw solą i pieprzem i smaż przez kilka minut.
- Na koniec, wszystkie wystudzone składniki, zmiel maszynką do mięsa (u mnie tym razem zmielone w malakserze).
- Dodaj pozostały olej z patelni (oraz dodatkowo jeszcze więcej, aby pasztet nie wyszedł za suchy).
- Dodaj siekaną natkę pietruszki oraz mocno przypraw (po upieczeniu smak pasztetu nieco złagodnieje).
- Piecz w piekarniku rozgrzanym do 190'C przez 40 minut.
- Odstaw w foremce do wystygnięcia, a później przełóż do lodówki. Pasztet krój na drugi dzień. Dobrze smakuje z domowym chlebem, z kiszonym ogórkiem lub warzywami.
Bądź na bieżąco, dołącz do obserwujących:
Rewelacja, muszę taki zrobić ☺
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę dobrze, zwłaszcza dla osób, które od czasu do czasu chciałyby w kuchni spróbować czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuń