7 października 2012

Smażone jabłka do słoików na zimę

Ciąg dalszy zapasów... Taki mus jabłkowy przyda się do szarlotki czy innych domowych słodkości.
  • 3-4 kg słodkich jabłek, np.antonówek
  • 1/2 szklanki wody
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • 4 łyżki soku z cytryny
Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i przez chwilę siekać robotem na kawałki. 
Wrzucić do garnka, dolać wody i gotować do miękkości, często mieszając. 
Kiedy owoce mają konsystencję musu dodać miód, cukier i sok z cytryny. Gotować jeszcze kilka minut. 
Gorące jabłka włożyć do słoików. Słoiki ustawić do góry dnem na godzinę.

15 komentarzy:

  1. Fajny sposób przechowania, żeby na zimę było ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o smażonych jeszcze nigdy nie słyszałam, smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie jabłka w zimie dodane do naleśników. Mniam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ekstra!szybko sie je robi,ja w razie gosci dodaje galaretke ,cynamon , wykladam na biszkopty i deser gotowy

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam robi ćale jeszcze sienie zabrałam, chęci wciaż są ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. I naprawdę nic się z nimi nie dzieje złego bez pasteryzowania????
    Wszelkie ogórki, lecza, maliny, cukinie jak robiłam wg wskazówek wymagały 90 stopni w zmywarce, 100 stopi na 20 min w piekarniku lub w gotującej się wodzie- każdy ma inny sposób.
    Gdyby tak uniknąć dodatkowej roboty ;) to sama przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze tak robię :). Warunek to nowy, wyparzony słoik i nowa pokrywka. W przypadku używanych, najlepiej jednak pasteryzować przez chociaż 15 minut.

      Usuń
    2. Ten przepis jest sprawdzony,polecam za Aurorka.Mniam!!!

      Usuń
    3. Ja tez pasteryzje w piekarniku 20 min .Przynajmniej jestem pewna ze nie bedzie przykrej niespodzianki ... Z miodem jeszcze nigdy nie robilam ,musze koniecznie sprobowac ,napewno ciekawy smak ...

      Usuń
  7. Zrobiłam z Twojego przepisu tylko teściowa, która jest kucharką poleciła zostawić na noc zesmażone jabłka by odgazowały (daje to pewność, że nie sfermentują) oraz zagrzanie ich następnego dnia i dopiero dodanie cukru i miodu. Smakują fantastycznie!
    p.s. ja jeszcze po obraniu jabłka (by nie ściemniały) wkładałam do miski z wodą i kwaskiem cytrynowym i przez to wyszły kwaśnawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze tesciowa doradzila. Ja robie tak samo, I bez pasteryzowania. Ale bardzo wazne, wyparzyc sloik, I sprawdzic zakretki czy nie sa przyrdzewiale

      Usuń
  8. Będę robiła dzisiaj jabłuszka z tego przepisu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że to dosyć stary post ale wpadłam na niego dopiero dziś. Zabieram się właśnie za jabłka, ja jednak zapasteryzuje,bo boję się żeby się nie zakisiły;) Powiem później jak mi wyszły 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, dla pewności można zapasteryzować :).

      Usuń
  10. Mam pytanie,czy robił ktoś jabłka bez mieszania,tak jak powidła ze śliwek(powidła robiłem i wyszły super).

    OdpowiedzUsuń

** Dziękuję za odwiedziny i każdy Twój komentarz :).

** Jeśli przygotujesz coś z mojego przepisu, zachęcam do zostawienia komentarza. Jeśli masz zdjęcie, chętnie zamieszczę je w galerii na FB i IG (wyślij e-mail lub wiadomość na FB czy IG).