Przeglądając ostatnio książkę "Kuchnia indyjska" zauważyłam przepis na kalafiora i postanowiłam go przygotować.
Kalafior jest zupełnie inaczej przyrządzony, niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni (z bułką tartą), wychodzi lekko pikantny i mocno aromatyczny.
Może być przygotowany jako dodatek do obiadu lub sam, jako przekąska. Kalafior dobrze komponuje się z różnymi przyprawami, można je zmieniać według upodobań i dodawać te, które lubicie.
- 1 duży kalafior
- 1 ząbek czosnku (jeśli ktoś lubi, można 2)
- 1/2 łyżeczki curry*
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżka zmielonych nasion kolendry
- 2-3 łyżki sosu chili słodko-pikantnego* (lub odrobina płatków chili)
- 1 pęczek zielonej pietruszki
- sos sojowy* (lub sól) do smaku
- 3-4 łyżki oleju do smażenia
- Kalafior ugotować al dente.
- W międzyczasie, na rozgrzany tłuszcz wrzucić przeciśnięty rzez praskę czosnek, a po chwili dodać wszystkie sypkie przyprawy.
- Zmniejszyć ogień i przez 2-3 minuty mieszać zawartość patelni.
- Następnie dodać sos chili, sos sojowy, podgotowanego kalafiora oraz pokrojoną natkę pietruszki.
- Wymieszać i jeszcze przez chwilę podgrzewać.
* Osoby uczulone na gluten, powinny sprawdzić skład curry, a w przypadku sosów najbezpieczniej użyć podanych zamienników.
lubię takie smaki:) super przepis
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś podobną wersję kalafiora i był smaczny. Warto czasem coś zmienić:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto :) Lubię eksperymentować i zmieniać smaki :).
UsuńWłaśnie są świetne kalafiory, a ten z bułką tartą już mi się znudził. Próbowałam jeść samego, ale dla mnie bez okraszenia jest okropny. Będę się musiała ściąć i wypróbować.
OdpowiedzUsuńZachęcam :). Daj znać jak smakował.
UsuńWłaśnie zjadłam... jest przepyszne! Moim zdaniem lepsze od tradycyjnego kalafiora z bułką tartą!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że kalafior smakował. Dziękuję, że podzieliłaś się z nami opinią. Pozdrawiam.
UsuńJak dla mnie bardziej apetyczna wersja niż z tartą bułką...
OdpowiedzUsuńDla mnie również.
UsuńWygląda ciekawie!
OdpowiedzUsuńSuper! Trzeba uważać z solą przy gotowaniu bo później dochodzi sos sojowy. Ja trochę przesadziłem ale bardzo smaczne. Polecam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozostawiony komentarz :).
UsuńJutro zrobię mam już wszystkie składniki. Nie wierzę, że od ostatniego razu miną już rok.
OdpowiedzUsuńA ja nie wierzę, że bloga prowadzę już 3 lata! Jak ten czas leci... :)
Usuń