22 lutego 2017

Naleśniki z mąki z komosy ryżowej

Naleśniki z komosy ryżowej
Był już przepis na tradycyjne naleśniki, naleśniki z ciecierzycy, czy z kaszy jaglanej. Naleśniki z mąki z quinoa to kolejna propozycja na ich zdrowszą wersję. 
Są smaczne i sycące, z małymi dziurkami. Idealne dla osób z nietolerancją glutenu, czy wegetarian.
Smaży się je odrobinę dłużej i na nieco mniejszym ogniu, niż tradycyjne, a wychodzą nieco grubsze i mniej elastyczne.

20 lutego 2017

Zdrowy deser z mango i chia

Pyszny i zdrowy deser mango lassi z chia
Deser wymyślił tak naprawdę mój synek, który bardzo lubi zarówno pudding chia, jak i mango lassi
Postanowił, że połączy je razem i tak powstał ten pyszny deser, który można zajadać łyżeczką (jeśli go rozrzedzimy, powstanie smaczny koktajl do wypicia).
Jest idealny dla osób z alergiami, dodatkowo dobrze wpływa na pracę układu pokarmowego. Pokochają go Wasze dzieci :).

17 stycznia 2017

Zdrowy koktajl z grejpfruta

odchudzający koktajl z grejpfruta
Aby dostarczyć sobie trochę witamin zimą, polecam koktajl z grejpfruta. 
Grejpfrut zawiera witaminy: C, A i B, oraz potas. Jest niskokaloryczny i dodatkowo ma niski IG. 
Blendując go w całości (zamiast wyciskać nasadką do cytrusów w robocie kuchennym), dostarczymy sobie sporo błonnika.

9 stycznia 2017

Bezglutenowy chleb z komosy ryżowej

Chleb z komosy ryżowej i chia (bez mąki)
Pieczywo piekę sama od dawna. Piekłam już chlebki z samych ziaren, czy też z namoczonych ziaren gryki (bez ich rozdrabniania).
Ten zdrowy chleb bez mąki i drożdży, z namoczonych ziaren komosy, jest idealny dla osób z nietolerancją na gluten czy odżywiających się z niskim IG (komosa ma IG=35).
Wychodzi wilgotny w środku, a chrupiący z zewnątrz. Na pewno jeszcze kiedyś go upiekę, ale póki co, mój codzienny ulubieniec, to nadal chleb owsiany ;).


6 stycznia 2017

Pad Thai

Pad Thai - przepis kuchnia tajska
Lubię kuchnię tajską i od czasu do czasu odwiedzam ulubioną restaurację tajską w moim mieście. Ostatnio jadałam tam Pad Thai, które postanowiłam przyrządzić w domu (w wersji o wiele tańszej ;) ). 
Jest bardzo szybkie i łatwe w przygotowaniu (potrafi zrobić je nawet mój mąż, który prawie wcale nie gotuje ;) ).