"Dania bez pszenicy w 30 minut (lub mniej)" to kolejna książka kardiologa Williama Davisa, w której znajdziemy 200 prostych przepisów na dania bez glutenu.
"W
swojej pierwszej książce 'Dieta bez pszenicy' Davis ujawnił groźną
prawdę na temat współczesnej pszenicy. Od wielu lat jemy zboża
modyfikowane, przez co cierpimy na cukrzycę, otyłość, choroby serca oraz
wiele innych dolegliwości. Usunięcie pszenicy z diety kładzie kres
licznym schorzeniom i likwiduje pszenną nadwagę.
Ponieważ jednak
pszenica jest tak wszechobecnym składnikiem dzisiejszej żywności,
przygotowywanie zdrowych, bezglutenowych posiłków początkowo wydaje się
zadaniem trudnym. Dzięki tej książce możesz przygotować smaczne i zdrowe posiłki w 30 minut lub krócej."
Książka została podzielona na kilka rozdziałów:
Z kolei na początku każdego rozdziału znajduje się szczegółowy spis treści (według mnie łatwiej przeglądałoby się książkę, gdy szczegółowy spis potraw z każdego rozdziału znajdowałyby się również na końcu książki). Na szczęście w książce znajdziemy indeks, w którym zamieszczono wszystkie hasła i przepisy w porządku alfabetycznym.
Na środku książki, podobnie jak w Kuchni bez pszenicy znajduje się wkładka z kilkunastoma, apetycznie wyglądającymi, zdjęciami potraw.
Wiele przepisów opiera się na podstawowej mieszance do wypieku (mąka migdałowa, mąka kokosowa, siemię lniane, soda oczyszczona i babka płesznik) lub na samej mące/ mączce migdałowej. Do słodzenia stosowana jest melasa lub ksylitol.
Autor używa w wielu przepisach śmietany i masła, ale wydaje mi się, że w odrobinę mniejszych stopniu, niż w poprzedniej książce "Kuchnia bez pszenicy", za to więcej przepisów, zawiera oliwę z oliwek i olej kokosowy.
Książki nie polecam weganom, w przepisach na dania główne króluje mięso, a w wielu innych śmietana i masło.
W rozdziale dotyczącym organizacji kuchni, autor radzi
jakie produkty kupować, w jakich może ukrywać się mąka pszenna, jakie
są zamienniki mąki pszennej.
Podaje również informacje na temat dostępnych słodzików. Nowością dla mnie była informacja o owocu Buddy, którego można używać do słodzenia. W Polsce trudno dostępny (a jeśli już, to z dodatkiem benzoesanu sodu i sorbinianu potasu). Jeśli znajdziecie gdzieś bez dodatków, dajcie znać ;).
Dotychczas w serii Bez pszenicy recenzowałam:
"Kuchnia bez pszenicy" William Davis
"Kuchnia polska bez pszenicy" Marta Szloser, Wanda Gąsiorowska
oraz powyższa: "Dania bez pszenicy w 30 minut (lub mniej)" W. Davis
Jeśli miałabym wybrać jedną z nich, to byłaby "Kuchnia polska bez pszenicy", w której autorki używają głównie tańszych mąk bezglutenowych, łatwo dostępnych w Polsce (jaglanej, gryczanej, ryżowej, ziemniaczanej).
Davis z kolei zakazuje używania mąki kukurydzianej, ryżowej, ziemniaczanej, z tapioki - które, jak twierdzi, zawierają śmieciowe węglowodany (niestety nie wypowiedział się na temat mąki jaglanej czy gryczanej).
Wydawnictwo: Bukowy Las
Oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
Format książki: 165 x 205 mm
Liczba stron: 336
Cena: 39,90 zł
Starsi ludzie nie widzą możliwości upiec coś zwłaszcza ciacho bez mąki, wiem to po mojej mamie. Ja natomiast bardzo chętnie zastępuję mąkę warzywami..fasola, ziemniaki, marchewka, cukinia...lub tak jak w Twojej książce...kokos, mielone ziarna lub orzechy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam eksperymenty z różnymi "mąkami" z kaszy i ciastami ze strączków.
UsuńNiestety pokolenie naszych rodziców jest mało reformowalne, choć na szczęście są wyjątki (pozdrawiam moją Mamę ;)). Kolejne pokolenia są lepiej uświadomione, mają dostęp do internetu i wiadomości na temat zdrowszego odżywiania, więc jest szansa, że będą zdrowsze ;).
Nie wiem jak mąka ryżowa, ale co do kukurydzianej, ziemniaczanej i z tapioki to stawiam, że Davisowi nie pasuje to, że są wysokoskrobiowe. Wszak mąka ziemniaczana=skrobia ziemniaczana, takoż i mąka z tapioki. Wprawdzie mąka kukurydziana a skrobia kukurydziana to już niekoniecznie to samo, ale to samo źródło, czyli w mące pewnie też jest dużo skrobi. I podejrzewam, to już na zasadzie analogii, że z ryżową może być to samo. No ale dla pewności można by sprawdzić IG wszystkich tych mąk. Stawiam, że zawsze będzie wysoki.
UsuńTo co Davis pisze tzn ze je sie teraz pszenice i kukurydze modyfikowana i to powoduje "hidden inflammation" - to dotyczy USA. W Europie nie ma tego problem (absolutnie nie na taka skale). To samo dotyczy mleka/masla/miesa z bydla karmionego ta wlasnie kukurydza. To prawda, ale w USA, a nie w Europie
OdpowiedzUsuńPytanie gdzie nasi rolnicy zaopatrują się w kukurydzę?
UsuńNie sprawdzałam tego tematu, ale kupując np. skrobię kukurydzianą, trzeba sprawdzić kraj pochodzenia i jakie są tam dozwolone uprawy.
Prezydent podpisał ustawę o GMO - nie wiadomo jakie w przyszłości mogą być tego skutki, czy zwierzęta nie będą czasem karmione takimi paszami, a my będziemy spożywać ich mięso...