Bezglutenowe placuszki z kaszy jaglanej z czekoladą
Gdy zostaje mi kasza jaglana z obiadu, wówczas na kolację lub na śniadanie następnego dnia, smażę takie szybie placuszki.
Składniki trochę "na oko"
- ok. 1 i 1/3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru trzcinowego (lub trochę stewii)
- 4 kostki gorzkiej czekolady (pokruszone na drobne kawałki)
- garść żurawiny suszonej
- olej do smażenia
- Wymieszać w misce wszystkie wymienione składniki. Jeśli ciasto będzie za rzadkie, można dosypać odrobinę mąki lub dodać więcej kaszy.
- Smażyć na niewielkiej ilości oleju na wolnym ogniu, do przypieczenia.
- Przed podaniem można dodatkowo posypać wiórkami z czekolady. Dobrze smakują z dżemem.
ale pyszności, wyglądają genialnie ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńświetny pomysł, z pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńsuper, daj znać czy smakowały:)
UsuńSuper, muszę zakupić w końcu kaszę jaglaną :)
OdpowiedzUsuńpolecam, jest bardzo zdrowa:)
Usuńjaglanka w wersji placuszków? to mi się podoba :) pysznie brzmi! pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńNie robiłam takich placuszków, koniecznie muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na pyszne i zdrowe placuszki ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł, ja go nieco podrasowałam i do zmielonej kaszy jaglanej dodałam na 2 szklanki kaszy 3 jajka, nieco mleka, nieco wody, szczyptę kurkumy, imbiru i cynamonu i po wymieszaniu na gładko smażyłam na oleju kokosowym. Podałam z konfiturą z pomarańczy :-) .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis był inspiracją dla Ciebie:) Popieram eksperymenty w kuchni, a dodatek przypraw na pewno zmienił na plus smak placuszków. Pozdrawiam:)
UsuńZrobiłam je wczoraj i wyszły rewelacyjne! Ciekawa jestem czy na słono też by smakowały ??? Trzeba to sprawdzić :) Zocha :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak najbardziej. Specjalnie dla Ciebie spróbuję wymyślić wersję na słono ;)
UsuńA czekolada idzie też do środka, czy tylko posypana na wierzch? :)
OdpowiedzUsuńCzekoladę dodajemy do placuszków, a przed podaniem można jeszcze posypać startą czekoladą.
Usuńa ja dodałam zamiast cukru miód...i to był błąd :D ciasto mi się rozwaliło i suma sumarum musiałam je porządnie zagęścić mąka :D ostatecznie ciasto uratowane i wyszły ok :D
OdpowiedzUsuńKażdy dodatkowy płyn w przepisie, trzeba zawsze zrównoważyć jakimś zagęstnikiem, np. mąką :). Ale dobrze, że placuszki ostatecznie wyszły ok. :)
Usuń