W ciągu kilku minut możemy przygotować pyszną czekoladę według własnych upodobań.
Używamy dowolnej bazy czekoladowej i dodajemy ulubione bakalie.
Taką czekoladę można zapakować w przezroczyste opakowanie i podarować komuś w prezencie. Pomysł podpatrzony w książce "Zamień chemię na jedzenie. Nowe przepisy".
- 100-150 g czekolady gorzkiej* (lub innej ulubionej)
- duża garść bakalii (np. suszonych wiśni, moreli, żurawiny, orzechów, migdałów)
- Czekoladę pokruszyć na kawałki, umieścić w misce i rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali.
- Prostokątny pojemnik wyłożyć papierem do pieczenia.
- Na papier wyłożyć roztopioną czekoladę, rozsmarować, a na wierzch wyłożyć bakalie.
- Masę wystudzić i wstawić do lodówki. Poczekać, aż czekolada dobrze stężeje (przez minimum 1 godzinę).
*osoby uczulone, powinny sprawdzić skład czekolady gorzkiej, czy nie zawiera mleka i glutenu
genialne! :D
OdpowiedzUsuńNo i to się nazywa czekolada z bakaliami, a nie jak te kupne gdzie bakalii trzeba się doszukiwać z lupą ;P
OdpowiedzUsuńDokładnie, a tu masz bakalie takie, jakie lubisz i w ilości jaka Tobie odpowiada ;)
UsuńŁał, że tak powiem mało błyskotliwie. Kocham TAKĄ czekoladę :).
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem Niezaradna. Jestem abnegatką kuchenną. Nie znoszę gotować, chętnie miałabym panią od tych spraw, ale mnie nie stać - taki lajf, cóż.
Ale ten blog mnie zauroczył.
Jakże rada jestem, że go odkryłam szukając przepisu na sezamki. Dziękuję za oszołomienie pozytywne. I za oderwanie skuteczne od pracy też dziękuję, choć z mniejszym entuzjazmem.
Niniejszym reklamuję fenomen na swym własnym niszowym miejscu.
Witaj Niezaradna, cieszę się, że trafiłaś na mojego bloga i zostawiłaś ten miły komentarz :). A od pracy trzeba sobie czasem zrobić przerwę, aby później bardziej efektywnie ją dokończyć ;).
UsuńGotowanie nie jest trudne. Jak zauważyłaś w większości moje przepisy są proste i szybkie, staram się pisać jak najbardziej zwięźle, aby osoby które nie lubią gotować miały jasno opisany przepis. Zachęcam do dalszych prób kulinarnych. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Jak już zaczniesz, od prostych potraw i będą wychodzić, podejrzewam, że gotowanie może wciągnąć ;).
Gdyby mi ktoś rzekł przedwczoraj, że z ożywieniem i nadzieją będę wczytywać się w blog kulinarny, postukałabym się w czółko.
UsuńRaz jeszcze - dzięki. Jutro ruszam na sezamki, reszta - tu bi kontiniued :).
:))
UsuńRaczej nie do końca domowa, skoro gorzka kupna ...
OdpowiedzUsuńNo tak, ale jak kupisz dobrej jakości czekoladę, nie ma to tak wielkiego znaczenia.
UsuńWiele osób nie lubi smaku gorzkiej czekolady 70-80% (w tym mój mąż). A tak przygotowaną czekoladę z ulubionymi bakaliami, każdy chętnie zje.
Nie wątpię, bo wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWłaśnie zrobiłam na próbę z rodzynkami, migdałami i skórką pomarańczy pyszna jest.
OdpowiedzUsuńmmm, ze skórką pomarańczy jeszcze nie robiłam ;)
UsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Usuń