Na drugi dzień po zrobieniu mleka z nerkowców, na dnie słoika osadzi się mała ilość gęstej masy.
Jak zwykle, możesz wstrząsnąć słoikiem przed użyciem mleka, ale możesz też delikatnie zlać mleko, a pozostałą na dnie gęstą masę wykorzystać jako bazę do słodkiego kremu.
Krem wyjdzie rzadki. Nie będzie to wprawdzie w smaku nutella, ale całkiem smaczny kakaowy krem. Porcja w sam raz dla 1 osoby.
Gołąbki z ryżem i mięsem kojarzą mi
się z dzieciństwem. Mama często robiła je w okresie jesienno - zimowym.
Niestety, ze względu na
dłuższy czas przygotowywania, robię je bardzo rzadko i zdecydowanie wolę gołąbki siekane ;) (podam za jakiś czas przepis).
Jesienią na straganach króluje kapusta i polecam Wam też różne przepisy z kapustą w roli głównej.
Nerkowce to ulubione orzechy syna, dlatego napój roślinny z orzechów nerkowca gości u nas często. Dla mnie jest idealny do kawy.
Orzechy do przygotowania mleka roślinnego najlepiej jest namoczyć przez noc (ze względów zdrowotnych). Ale jeśli chcecie od razu zrobić mleko, można też zmiksować je bez namaczania.
Z nerkowców nie zostaje żadna pulpa po zmiksowaniu, więc nie trzeba go nawet przecedzać przez sitko (dotyczy to mocnych blenderów, więc sprawdźcie pierwszym razem, jak to będzie u Was).
W wersji dla dzieci i zdrowych osób, do posłodzenia można użyć namoczonych 2 daktyli.
Mleko przechowuję w dużym słoiku (0.9l.).
Czasem robię krem kakaowy z gęstej masy, która osadza się na dnie słoika.
Mam zapas mąki kokosowej, dlatego postanowiłam coś z niej wymyślić. Mąka
ta jest dosyć trudna do użycia w wypiekach, dlatego najłatwiej wykorzystać ją do różnych
słodkości bez pieczenia.
I tak powstała zdrowsza wersja pralin: z gorzką czekoladą i mąką kokosową. Polecam je szczególnie np. z jakiejś okazji dla dwojga.
Praliny nie są zbyt słodkie, więc pasują do każdego rodzaju wina.
A po inne rodzaje pralin i batoników zapraszam do etykiety "batoniki i praliny".