Firma Barilla wpadła na świetny pomysł i zorganizowała cykliczne
spotkania dla blogerów. Ale nie, jak większość firm, w Warszawie - tylko we
Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu. Brawo! Zachęcam inne firmy do podążania tym przykładem ;).
Tym razem dojazd na warsztaty zajął mi niecałe pół godziny :). Myślę, że wielu blogerów z
powyższych miast, poczuło się świetnie, gdy po warsztatach nie musieliśmy tym razem podróżować przez 4 godziny pociągiem do domu, czy wcześnie rano dojeżdżać z innego miasta.
30 marca miałam przyjemność uczestniczyć w jednym z takich spotkań, w Klubie
Kolacyjnym Barilla, w Poznaniu.
Kasia i Zosia,
przedstawicielki Barilla, witały już od progu i zachęcały do skosztowania smakołyków ze stołu, pełnego przystawek i wina.
W następnej kolejności, odbyły się warsztaty fotografii ze
świetnym fotografem Piotrem Arnoldesem.
Robiliśmy zdjęcia trzech
dań w trudnych warunkach - przy świetle żarówki. Piotr służył pomocą każdemu i chętnie odpowiadał na
pytania. Pomógł mi odszukać i ustawić w moim aparacie przydatne funkcje do
robienia zdjęć przy sztucznym świetle. Fotografuję wyłącznie przy świetle dziennym, wiec były to cenne wskazówki.
Nagle okazało się, że mój aparat
potrafi robić lepsze zdjęcia ;). Dla porównania dwa zdjęcia: po lewej zrobione trybem automatycznym, po prawej - ustawione ręcznie.
Po warsztatach fotograficznych, zasiedliśmy do kolacji.
Na naszym spotkaniu, tym
razem blogerzy nic nie gotowali, a zrobił to dla nas
właściciel restauracji Amici Miei - prawdziwy Włoch, Mauro. Klimat
kolacji pozwolił nam poczuć się przez chwilę jak we Włoszech. Mieliśmy
okazję skosztować
prawdziwych włoskich potraw.
Po zupie Minestrone, na stół wjechało danie główne: spaghetti all'Amatriciana.
Byłam już najedzona, ale gdy na stół wjechał deser, nagle okazało się, że w moim żołądku od razu znalazło się na niego miejsce ;). Boska, kremowa beza z owocami leśnymi rozpływała
się w ustach... I właśnie uświadomiłam sobie, że jeszcze nie robiłam takiego deseru - koniecznie do powtórzenia... Chętnie wybrałabym się do restauracji Amici Miei, aby ponownie jej spróbować ;).
O świetną atmosferę zadbały Kasia i Zosia. Wszyscy dobrze się czuli i chętnie rozmawiali. Cieszę się, że mogłam ponownie spotkać kilka osób, jak również poznać nowe blogerki (w tym Dorotę i Anię, które przyjechały z Warszawy).
Firmie Barilla dziękuję bardzo
za możliwość wzięcia udziału w Klubie
Kolacyjnym Barilla oraz przydatnych warsztatach fotografii. Do następnego spotkania, mam nadzieję ;).
Dziękuję też za prezent na pożegnanie. Książka o
fotografii kulinarnej przyda się na pewno każdemu blogerowi :).
bardzo miło mi było Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
I wzajemnie Doroto, mi również było bardzo miło Cię poznać :). Do kolejnego spotkania, mam nadzieję, może kiedyś w Warszawie ;).
Usuńświetne takie spotkanie, do tego pyszności ;)
OdpowiedzUsuńTak, spotkanie było super. Do tego foto warsztaty i to włoskie jedzenie... :)
UsuńNarobiłaś mi apetytu, tyle tu pyszności ;-)))
OdpowiedzUsuńByło pysznie! :)
UsuńFantastyczne spotkanie☺
OdpowiedzUsuńZgadzam się, super pomysł na spotkanie dla blogerów.
UsuńSpotkanie wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńDuża poprawa zdjęć, fajnie i rób je tylko na statywie i w trybie manual bo wtedy można je rozjaśnić w trakcie robienia fotki
OdpowiedzUsuń