Jak tylko na bazarku pojawia się botwinka, dosyć często przygotowuję z niej lekką i smaczną zupę, która kojarzy mi się z latem. Można ją podawać z różnymi dodatkami (np. młodymi ziemniakami z oliwą, czy z jajkiem na twardo z grzanką, zabielona lub nie) i za każdym razem będzie smakować nieco inaczej.
Moja mama najczęściej podaje botwinkę zabielaną śmietaną, z ziemniakami okraszonymi skwarkami. Ja przygotowałam ją w wersji bezmięsnej i bez zabielania.
- 4 młode buraki wraz z botwinką
- 3 młode marchewki
- 2 łyżki oleju kokosowego lub oleju do smażenia
- 1 mała cebula
- sól
- 3 łyżki octu jabłkowego lub 2 łyżki soku z cytryny
- bulion warzywny (jeśli wolisz, może być bulion mięsny lub woda)
- natka pietruszki
- Marchewkę zetrzyj na tarce o dużych oczkach (siekałam robotem z ostrzami "s").
- Botwinkę dokładnie umyj i pokrój na kawałki.
- Buraki obierz i zetrzyj na tarce o dużych oczkach (siekałam robotem z ostrzami "s").
- Do gorącego bulionu (ok. 2 l.) wrzuć marchewkę i buraczki z botwinką (jeśli marchew jest zeszłoroczna, podgotuj ja wcześniej przez kilka minut).
- Cebulę posiekaj w kostkę i podsmaż na oleju kokosowym z odrobiną soli, a następnie przełóż do garnka.
- Posól i gotuj na wolnym ogniu do miękkości warzyw.
- Jeśli chcesz, możesz zupę zabielić (1 łyżką mąki wymieszaną z odrobiną wody i małym kubkiem śmietany).
- Na koniec dopraw (stopniowo) octem jabłkowym lub sokiem z cytryny.
- Blenderem ręcznym zmiksuj część zupy, aby ją trochę zagęścić.
- Dodaj natkę pietruszki i łyżeczkę oleju kokosowego.
- Podawaj z dowolnymi dodatkami.
Botwinka idealna, moje buraczki już za kilka dni będą w sam, więc wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńSuper. Rośliny z domowego ogródka najlepsze!
UsuńW tym roku nie posiałam - muszę pamiętać w przyszłym :).
Pyszności !! chyba sobie dzisiaj zrobię
OdpowiedzUsuńKarolina, zachęcam :).
UsuńNajwiększym fanem botwinki jest mój dziadek. Kiedyś na wakacjach karmił mnie tą zupką teraz ja wiozę czasem w garnuszku dla niego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja babcia zawsze wmuszała mi botwinkę, mowiąc, że to najlepsza zupa na świecie. Pomimo, że niechętnie jadłam ją w tamtym czasie, teraz mam ochotę ją przygotować! v:))
OdpowiedzUsuń