14 września 2014

Orientalny, rozgrzewający rosół z kurczaka wg Jamiego Olivera

Orientalny, rozgrzewający rosół z kurczaka wg Jamiego Olivera
Rosół niedzielny nie musi być zawsze taki sam. 
Kiedy zrobiłam wersję Jamiego Olivera (podpatrzoną w jego programie kulinarnym), wszystkim rosół w tej wersji zasmakował. 
Polecam go zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym: dobrze rozgrzewa i jest idealny przy przeziębieniu. 
Nie martwcie się, jeśli nie macie wszystkich składników. Można go przerobić na spolszczoną wersję. 

  • 1 kurczak, ok. 1,5 kg (najlepiej z hodowli ekologicznej)
  • 4 cm korzenia imbiru
  • 2 papryczki chilli (użyłam chili w proszku)
  • 1 cebula
  • 2 łodygi trawy cytrynowej (można zastąpić pastą z trawy cytrynowej)
  • 1 główka czosnku
  • pęczek świeżej kolendry (lub pietruszki)
  • 1/2-1 puszka mleka kokosowego
  • 5-6 suszonych strąków tamaryndowca (dodałam ok. 1,5 łyżki pasty z trawy cytrynowej i pod koniec gotowania jeszcze łyżkę soku z cytryny)
  • sos sojowy i sól do smaku
  • opcjonalnie inne warzywa (np. marchewki)
  • 1 opakowanie makaronu ryżowego lub sojowego
  1. Włożyć kurczaka do dużego garnka, dodać posiekane owoce tamaryndowca (lub pastę z trawy cytrynowej).
  2. Dodać pokrojony na plastry korzeń imbiru, posiekane papryczki chilli oraz pokrojoną cebulę w łupinach.
  3. Łodygi trawy cytrynowej stłuc tępą stroną noża i włożyć do garnka. 
  4. Pociąć na kawałki nieobraną główkę czosnku i łodyżki kolendry lub pietruszki. Od siebie dodałam jeszcze obraną marchewkę w całości.
  5. Zalać składniki wodą i zagotować. Dodać trochę soli, przykryć i gotować na mniejszym ogniu przez ok. godzinę, aż mięso będzie miękkie.
  6. Mięso i marchewki wyjąć, mięso oddzielić od kości, a marchewki pokroić w kawałeczki.
  7. Wywar odcedzić i doprawić do smaku mleczkiem kokosowym (na początek 1/2 puszki, spróbować i ewentualnie dolać więcej).
  8. Ugotować makaron, wyłożyć porcję na talerz, polać odrobiną sosu sojowego, na to wyłożyć kurczaka, marchewki, zalać rosiłem i posypać siekaną kolendrą lub pietruszką.

5 komentarzy:

  1. Dziękuję za ten przepis. Właśnie planowałam dziś rosół. A dlaczego nie spróbować innej wersji? ;) Nie mam trawy cytrynowej ani tamandarynowca, ale mam pastę cytrynową i cytrynę, więc powinien wyjść...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - trzeba sobie radzić ;) i próbować nowych smaków ;).

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Monika, bardzo się cieszę :)). Mi również bardzo smakuje ta wersja rosołu.

      Usuń

** Dziękuję za odwiedziny i każdy Twój komentarz :).

** Jeśli przygotujesz coś z mojego przepisu, zachęcam do zostawienia komentarza. Jeśli masz zdjęcie, chętnie zamieszczę je w galerii na FB i IG (wyślij e-mail lub wiadomość na FB czy IG).