Do ich pieczenia trzeba trochę więcej cierpliwości ;). Smakują trochę inaczej od tradycyjnych, ale biorąc pod uwagę, że nie zawierają mąki pszennej, mleka i jajek, są całkiem niezłe.
Idealne dla osób nietolerujących mleka, glutenu i jajek.
- ok. 1 szklanka mleka roślinnego lub wody
- ok. 3/4 szklanki mąki z ciecierzycy
- 2 łyżeczki mielonego siemienia lnianego
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
- szczypta soli
- szczypta ksylitolu
- odrobina oleju do smażenia
- Do blendera wlać mleko roślinne (lub wodę) oraz dodać pozostałe składniki (mąkę dodawać stopniowo) i miksować na najwyższych obrotach.
- Pozostawić na kilkanaście minut i sprawdzić konsystencję ciasta (ewentualnie odrobinę rozrzedzić lub zagęścić).
- Smażyć na cienko natłuszczonej patelni, przypiekając bardziej niż tradycyjne naleśniki (jeśli będą blade i słabo przypieczone, mogą pękać przy zwijaniu).
Bardzo ciekawy pomysł, chyba w tygodniu zrobię :D
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł na naleśniczki:)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze wyrobów z mąki ciecierzycy i patrząc na te naleśniki stwierdzam, że muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńno to mają mleko czy nie?
OdpowiedzUsuńO jakie mleko pytasz? Naleśniki są wegańskie i nie zawierają mleka krowiego (choć jeśli lubisz, możesz użyć). Zawierają mleko roślinne z nasion.
Usuńaaa ok:)
Usuń